Przydody z Policją

Michał

Czy zatrzymała was kiedyś policja ??

Zbiq

No, ochrona kolei ... zastanawiacie sie jak to możliwe ? A jednak Razz

Michał

Mnie jeszcze naszczęście nigdy w życiu nie zatrzmała policja.
Miałem szczeście no nie??? Very Happy

Lukas

Raz się zdarzyło tj sami się zatrzymaliśmy, bo już nie było energii uciekać. Było to tak nad ranem około 4,30. Wracaliśmy z ogniska i patrol się zaciekawił co my na rowerach robimy o tej porze. Super urzadzenie po kilku/nastu próbach wkońcu udało się uruchomić i wykazało 1,7 km/h do kwadratu;) Czasem próbowali także zatrzymać za brak świateł, bez skutecznie, a nawet bezczelnie złapać w terenie zabudowanym na ograniczenie do 40( z górki), również bez powodzenia (dobry test na hamulców) Chyba tyle:P[/url]

nikifor

haaa:)

raz mnie złapali ze jazdę po chodniku, ale to nic:)

raz.... jest koło rynku w sukiennicach taka knajpa jedna, obok niej schodki z podcieni, fajne miejsce na rynkowy lans, bunnym w podcienia z jednej strony knajpy, rozpęd i wylatujemy z drugiej (przejezdzamy w sumie rpzez knajpę Smile

(to koło remontowanej kamienicy) no i raz tam wskakuje, rozpędzam się i wypadam ze schodów 2m od radiowozu w którym kolesie spisywali kogoś... nie wiem czemu ich wczesniej nie zauwazylm ale trudno:P. jak zobaczyem ze to radiowóz zacząłem uciekac pzez rynek (tzn szybo jechac:)) za studnia sie obejrzałem i zbaczyłem ze jeden koles sie wychylił z woza i na mnie macha. niestety w uszach miałems słuchawki wiec nie mogłem odp na wezmanie prawa:) Smile

no i raz... jezdzimy wacem koło 22 po miescie, skaczemy koło authora i wpadamy na pomysł zeby zajechac pod policję. wjezdzamy tam, nikigo nie ma, jedziemy na wewnętrzny dziedziniec i kiedy tam bylismy droge na radiowóz zamknął. szukamy drugiego wyjscia jakiego no ale niestety:). postanawiamy wiec spokojnie sie oddalic ale musiał sie jeden rpzyczpić ze co my tu robimy, jakos sie wybronilismy:P. le dalej nie wiemy co jest za tym duzym iurowcem hyy hyyy:D

Lukas

Zapewniam ze nic nie ma oprócz garaży. W młodości tamtędy chodziło się do szkoły bo było z 100m skrótu.

Bolek · Wysłany: Sob 18:22, 03 Mar 2007 Temat postu:

hmmm glownie wraz z ekpia dajemy w parku w rym zdroju <w sumie wszytsko jest Wink

> tyle ze... tam jest zakaz jazdy na rowerze:P kiedys kumpla zatrzymali niebiescy i wystawili czek na 100 Smile

osobiscie zawsze uniklem smerfow, chociaz w tamtym roku byly piesze patrole w parku ;D

acha kumple nie zaplacil:P... hmmm zapomnialem dodac ze jak bylem maly to z kumplami wybilismy "przypadkiem" szybe na posterunku, ale to inna bajka nie zwiazana z rowerem Wink

Nergal · Wysłany: Sob 21:55, 03 Mar 2007 Temat postu:

U mnie z glinami przygód brak. Wiele razy robiłem coś mocno nieprzepisowego przy obecności niebieskich ale albo im sie nie chciało próbować mnie łapać albo po prostu im się nie udawało bo zmykałem w jakieś wąskie dróżki

Kuba

ostatnio bateryjki mi padły w przedniej lampce (świeciła tak ledwo ledwo co), wracam juz po 22 do domciu, jadę krakowską koło "szafy", z naprzeciwka Transporter, kolesie zwolnili i sie wychylił jedne z nich przez okno i przygląda mi się. Minęliśmy się, odwracam się, a oni zawracają, pierwsza myśl, nie chce mi się z nimi użerać, więc buch między bloki Smile

Więcej się nie widzieliśmy. A teraz mam taką lampkę, że z pół kilometra mnie widać. Tylko że mogą się czepić że jeżdżę i mrugam:)

Kumiro

Mi się też o lampkę raz przyczepili. Pożyczyłem koledze, a na tył miałem. Koło domu handlowego sobie jechałem na rynku i wracałem do domku. Niestety od tamtego miejsca musiałem prowadzić bo mi powietrze spuścili -.- (na początku straszyli, że zawiozą rower na komisariat...)

Młody270490

tez mialem jedna przygode z naszymi "kochanymi" strozami prawa Razz

jechalem sobie "bez trzymanki" a tu nagle obok mnie pojawil sie radiowoz i Pan Milicjant Razz

kazal mi zjechac na pobocze... wyskoczyl nawet sie nie wylegitymowal i do mnie tekstem cyt. " a co to!?... bez rak jezdimy ?? to moze kierownica nie potrzebna!?? odkrecimy??! do cyrku zaraz pojedziemy..." ja mu sciamnilem ze to ostani raz.. i mnie puscil wolno Razz

hyhyh jeszcze nie skonczyl ze mna gdy z naprzeciwka koles na komarku bez kasku i tablic jechal Razz

i juz niebieski mial kolejna ofiare ;P pozdrooo

Michał

A jak was zatrzymali to nie czepiali sie o karte rowerową??

mąka

U Mnie Brak Laughing

w wiekszści przypadków szybko skręcam Very Happy

Tasok

Heh też miałem akcję z glinami a i więc to było tak.
Jadę sobie kumplami, do Dukli i w pewnym momencie jakiś „cieć” „pipczy” na nas, więc dajemy gęsiego tak przez minutę może niecałe dwie a „ciecia” nie widać” i nagle znowu "pipczy"
„pipczy” raz, drugi, trzeci i tak w kółko przez około 1,5 minuty wiec pokazałem mu palec i jedziemy dalej jeden obok drugiego( ja od strony ulicy), a gostek dalej „pipczy” i powoli podjeżdża. Mniej więcej w połowie mojego roweru odwracam głowę i mówię pod wpływem wysokiej bulwersacij i zdenerwowania "przecież masz h... pół drogi więc jedź i mnie nie wku..." i nagle głos z samochodu "mówisz żeby cię nie wku..." miałem minę jak by mi kto do kieszeni nasrał albo gorzej,Panowie poprosili nas na pobocze i tak dokumentów-brak, oświetlenia-brak (był dzień), kasku-brak, innych bajerów itp.-BRAK, moich kumpli puścili po minucie a mnie pytają czy za brak tego wszystkiego, obrazę policji i jeszcze tam parę zarzutów wystawiają mi mandat 900 zł, konfiskują rower, mnie zabierają na komisariat i mogę dostać nawet rok za kratkami. Ja im tłumacze że to że tamto, że to sie nie powtórzy , ja przepraszam i takie tam (miałem minę jeszcze gorszą niż wcześniej i błagałem o litość), goście na mnie popatrzyli i po chwili zastanowienia wybuchnęli śmiechem, patrze na kumpli też ze mnie śmieją myślę sobie "co do h... "jak się później okazało jeden z policjantów był wujkiem mojego kumpla i chcieli mi kawał zrobić. Panowie policjanci przeprosili i sie zwinęli a kumple śmiali ze mnie całą drogę. To chyba tyle, trochę długie ale...
uwierzcie byłem osrany na początku, potem nie wiem czy sie miałem śmiać czy co teraz śmieje z tego (dobrze że to był wujek kumpla bo mogło być inaczej) Heh Smile

nikifor

dziś z okazji pięknego niedzielnego popołudnia i dnia dziecka panowie policjanci pozwolili się dofinansować mandatem 50 zł za jazdę po chodniku. yeah.

Zbiq

Hah, Niki, żartujesz? Jak, gdzie, kiedy i jakim cudem ?

Paranoja Very Happy

nikifor

wracałem z porno hop wkierunku centrum jechałem około 19.15 dojeżdżałęm do koscioła piotra i jana czy pod jakim wezwaniem mu tam jak od tyłu podjechała taka duża sucz i pan mi zawołał żebym zjechał na przystanek. tłumaczenia że dzień dziecka, że biedny student, że 7 obiadów, że chodnik pusty i co_to_komu_w_ogóle szkodzi nie pomogły. 50 zł >bo mam zły humor, że taki ładny dzień a mnie na patrol wysłali, dowale ci zatem gówniarzu a co będziesz miał lepiej<

Zbiq

Napisałbym dosadniej ale jedynie powtórze - paranoja Confused

Damian

To wszystko jest chore , a niby którędy miałeś jechać - ulicą , przecież nikt nie traktuje rowerzystów poważnie (strach jeździć ulicą) a chodnikami niby też nie wolno . Pamiętam , że wyczytałem kiedyś na Krosno24 ,że w krośnie jest 5 km(czy coś koło tego) ścieżek rowerowych <hahaha> nie wiem gdzie Very Happy

. Ja bym im nie zapłacił Smile

Soplica

no super. tylko czekać aż się ustawią pod blokiem żeby cie złapać jak wyjeżdżasz z klatki(przecież trzeba przez chodnik). jak długo jeżdżę takiego cyrku nie było.

btw jest chyba taki przepis że od pewnej prędkości dozwolonej ulicą rowerzysta może korzystać z chodnika - wie ktoś jaka to prędkość?

Tasok

Z tego co wiem to ile chcesz tyle że ty masz iść obok bika a nie na nim !!!

Tak jak pisał Damian nikt Nas nie traktuje poważnie droga strach jeździć po picza przeklinają itp. chodnikiem tez nie wolno bo sie ciskają np ja dostałem opier.... na masie hehehehe Smile

Kuba

Pilot

Pozwolę sobie odgrzać temat. Ja mam na ten chodnik taki sposób.
Raz mnie dorwali i oczywiście się czepiają (gdyby było o co, żadnej szarży czy coś). no to ja im z takim tekstem, że w szkole na spotkaniu z Policjantem Pan Niebieski powiedział, że na wakacjach możemy jeździć po chodniku, jak się boimy Very Happy

. Popatrzyli jak na idiotę i pojechali xD.
Jak chodzicie do SP czy Gim to polecam.

kaniaes

Nas policja i miejscy regularnie się czepiają nawet jak jedziemy drogą dla rowerzystów Very Happy

xD wystarczy, ze się pojawimy w zdroju i za nic nie robienie też się przyklejają do nas xD

Bartek8825

mnie złapali jak wracałem z czarnorzek do krosna bo wyprzedzilem ich przed zakrętem jak jechalem z góry <hahaha>