Forum Krośnieńskie Forum Rowerowe Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

GLEBY ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krośnieńskie Forum Rowerowe Strona Główna -> Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olka...
Sis


Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Czw 23:40, 17 Sie 2006    Temat postu:

tak, Kamil, odradzałeś: "Ola, no skacz" Razz zachęciło mnie to Twoje odradzanie Cool

Wygonik, spoko Very Happy tylko nie wiem czy Twoj rower oddałabym w całości... no i mi też kilku części ciała mogłoby brakować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuba
Altus


Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Pią 13:41, 18 Sie 2006    Temat postu:

Oj w życiu miałem kilka poważnych gleb, m.in.:
jade z kumplem drogą główną E9 z Barwinka, miejscowośc Tylawa, dość długi zjazd w dół, kumpel jedzie z mojej lewej, mijamy zakręt, za którym jest krzyżówka w prawo na Zyndranową i sklep. Kumpel nie poinformował mnie, że ma zamiar skręcić w prawo, ja byłem przekonany że jedziemy prosto. Prędkość ok 35 km/h, kumpel skręcił, udeżył we mnie, ściął mnie. Mój rower poleciał na drugi pas drogi głównej, ja na boku pojechałem na środek ulicy, kumpel wraz z rowerem poszli w tą boczną uliczkę, rower do rowu. Wiedziałem, że jestem na głównej więc na czworaka na pobocze zszedłem i tam się położyłem, żeby mnie jakiś TIR nie rozjechał. Rower mój z ulicy wziął po chwili kumpel, ja chwile jeszcze poleżałem. Efekt: noga prawa od kolana w góre cała obdarta (miałem ktrótkie spodenki), kumpel lekki zadrapania.

A miesiąc temu uceiakałem przed deszczem, jechałem od strony targowicy w stronę Bursaków, nawierzchnia była już trochę mokra, nic nie jechało więc z prędkościa ponad 30km/h wjechałem na rondo, przy lekkim skręcie w lewo poczułem tylko jak rowerek mój ucieka z pode mnie i znów jazda na boku po asfalcie aż do krawężnika ronda. Efekt: lekkie zadrapanie na rence, troszke zniszczone spodenki, urwana a następnie rozjechana przez jakąś babę lampa tylnia. To było jeszcze na starym bike'u, na obecnym mam nadzieję że nie będę miał takich przygódSmile[/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniaes
SLX


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milcza Szkolna 8-)

PostWysłany: Nie 10:48, 20 Sie 2006    Temat postu:

hehe ja wczoraj wracając z Rymanowa Zdroju jakieś pięć metrów przed sobą zobaczyłem kolesia na kolarce który zapierdzielał "po angielsku" znaczy niewłaściwą stroną (czyt. moją) dałem po heblach ale koleś nie zdążył. Wysiekałem w niego. Piękna czołówka była. Efekty: Koleś ma piękną ósemkę w przednim kole i złamany nos. W moim nie jestem do końca pewien ale mi się chyba tylko klamkomanetki przekręciły i zrobił jakieś 1mm odchyłu na kole. Tak na marginesie jak można jechać pod prąd na głównej drodze? Pytanie do tych którzy jeżdżą po R. Zdr. często można spotkać kogoś jadącego pod prąd? bo ja się zaczynam bać Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bender
Moderator


Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Nie 14:22, 20 Sie 2006    Temat postu:

no to hardcorowe zdarzenie Smile. A co. nic gość do Ciebie nie miał? bo w sumie, gdyby miał, to na Twoim miejscu do złamanego nosa dołożył bym mu rękę albo głowę;p. A tak zapytam z ciekawości...wczemu się nawzajem nie widzieliście wcześniej? postawa w pełni aerodynamiczna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaJeTaN
XTR


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Targowiska

PostWysłany: Nie 17:00, 20 Sie 2006    Temat postu:

Ja dosc czesto jezde do Ryymanowa ale ja jade przez wroblik:) Nigdy nie widzialem goscia na kolarce Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
otrok
Altus


Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Nie 21:59, 20 Sie 2006    Temat postu:

możliwe że ten gość na kolarce to za dużo nie jeździ.. bo częściej naprawia rower lub siebie Wink
a widziełem wtedy w sobote na trasie do R. , gdzieś koło wróblików chyba, osobe na kolarce, ale to młody chłopiec był.


Ostatnio zmieniony przez otrok dnia Wto 17:16, 22 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniaes
SLX


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milcza Szkolna 8-)

PostWysłany: Pon 14:30, 21 Sie 2006    Temat postu:

Ja jak zwykle brykałem po krawężnikach to było zaraz na po wylocie z Rymanowa Zdroju tam jak się krawężniki kończą. I jest odcinek nieoświetlony że kurna nic nie widać. Chyba jedna lampa jest rozpieprzona.
Bender chciałbym mu przypierdzielić ale jak zobaczyłem nos to odpuściłem. Pozartym nie jestem człowiek specjalnie krępej budowy więc złamanie nosa rowerem było w sam raz jak na me możliwości.
PS. KaJeTaN do Rymanowa jeździsz przez Wróbliki a puźniej Ladzin czy Milczę jeszcze zaliczasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Deore


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RYMANÓW

PostWysłany: Sob 13:50, 03 Lut 2007    Temat postu:

maty??? hmm w sumie bylo ich troche... najgorsza??

To bylo 2 lata temu na wakacjach. Mialem jez wtedy a-ganga, ale na rst ;D <spoko widelec> hehe Po raz pierwszy atakowalem schody dwuspadowe. Cala historia toczy sie kolo Zimowitu, fajna pogoda, wieczor. Rozbieg, wybicie i juz lece;D laduje... i niby wsztko ok, tyle ze przy przejsciu ze shcodow na plaski <o wtedy jest najwieksza sila> amor skapitulowal, puscila i prawa reka z kiesy. Slizg po betonie, ja w jedna rower w druga. Adrenalia, przytlumila bol, potem gy emocje opadly chwile sie zwijlaem do momentu az wyleciala babka z recpcji i krzyknela ze zadzownila po gliny, szybka ewakucaja. Efekty?? Platik 661 pekl mi na kolanie, stluczenia lokcia i kolana obrodzily tygodniem bez roweru..
NA tamtych wakacjach aliczylem tamte schody:)

Inna mata?? chociazby zbytnie wybicie z no-fotem na hopie. To jest uczucie.. widzisz zblizajaca sie ziemie.. cale szczescie wyladowalem na osladku, pare fikolkow w stylu Norrisa i mozna skakac dalej;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Belial
Sis


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mamusi ;*

PostWysłany: Pon 11:51, 12 Lut 2007    Temat postu:

Pamiętam to Very Happy fajna gleba^^ Musisz jeszcze raz te schody zaatakowac;>

Ja wywaliłem na zjezdzie z wyciągu, chciałem sie wybic i przeleciec nad korzeniami. No jak sie domyslacie przy lądowaniu <niedoleciałem> zablokowało mi przednie kolo i poleciałem jakies 2 metry po czym uderzyłem glową o ziemie<pierwszy styk z podłorzem miała własnie głowa> niemogłem złapac oddechu i nagle słysze ze reco mnie woła Very Happy podbiega do mnie patrzy a ja cała twarz zdarta koszulka przy barku cała zalana krwią i leze sobie.

Na drogi dzien szpital bo bark mnie napie****** ale nic z nim niebyło.
Niepolecam nikkomu takiej maty Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damian
Deore


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z księstwa Krościenko

PostWysłany: Czw 19:31, 16 Sie 2007    Temat postu:

Fajna gleba opisana w dziale your best trick Very HappyVery HappyVery Happy zobacz:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soplica
XT


Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 19:57, 16 Sie 2007    Temat postu:

... dokładniej http://www.forumkrosnomtb.fora.pl/post5254.html#5254 Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flame
Sis


Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Pią 0:21, 28 Gru 2007    Temat postu:

Zaliczyłem parę gleb. Na przykład: Wiekszość bikerów pewnie zna skocznie koło Parku Jordanowskiego. Wiec po skoku z tej najwiekszej( choć i tak jest mała) Chciałem wrócic na wały ale żeby nie było nudno przy zjeździe w dół ( Tam gdzie jest najbliżej do Lubatówki) zrobiłem WHEELE no ale jak z górki to co? Wiadomo ze mi tylne koło podjechało do przodu i ja z rowerem na plecy. Jakby tego mało to lewa dłoń utkwiła mi pomiędzy gripem a klamką. Dłoń strasznie sie wykszywiła i myslałem ze złamana. Jednak nie, ale bolała mnie potem przez pare dni..... Moze inna też podczas wheele ( mam 13 lat, słaby rower i takie sobie umiejętnosci wiec dużo tricków JESZCZE nie umiem) No to podczas bardzo długiego wheele który rzadko mi się udawał, spanikowałem bo z parkingu prawie wyjechałem na ulicę ale nie chciałem konczyć tricku bo moze bym pobił rekord długości. Patrzac w bok czy nic nie jedzie rower przechylił mi sie na prawa stronę i juz automatycznie prawa noga dotknęła ziemi ale lewa wcieła mi się pomiędzy tylne koło a rame. Efekt? Na nodze duże podrapania i ślad po odbitych hamulcach. Potem sie troche bałem dalej ćwiczyć....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Deore


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RYMANÓW

PostWysłany: Nie 16:37, 13 Sty 2008    Temat postu:

koles Smile jak robisz wheele to korzystaj z hamulca Smile a z gorki to robisz albo manuala na siedzaco i kontrolujesz wszytsko hamulcem, albo na stojaco Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krośnieńskie Forum Rowerowe Strona Główna -> Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin